JW subtitle extractor

Daniel: Historia wielkiej wiary (część I)

Video Other languages Share text Share link Show times

Mój królu.
Co masz do powiedzenia?
Próbujemy wziąć ich głodem,
ale Jehojachin nie chce się poddać.
Nic mnie to nie obchodzi!
Dokończ to,
bo ja nie będę dla ciebie tak
łaskawy jak bogowie.
Jeśli ci się nie uda, zabiję cię.
Tak jest, królu.
Tak mówi Jehowa, Bóg Zastępów:
„Ponieważ nie byliście
posłuszni moim słowom,
cała ta ziemia zostanie zrujnowana,
a jej mieszkańcy będą musieli
służyć królowi Babilonu
przez 70 lat”.
Daniel!
Gdzie byłeś? Już późno!
Przepraszam. Jeremiasz przemawiał
dzisiaj w świątyni.
Zatrzymałem się po drodze,
żeby go posłuchać.
Kolacja prawie gotowa.
Byłeś znowu w świątyni.
Tak.
„Żeby patrzeć,
jaki Jehowa jest cudowny...
...i z zachwytem spoglądać
na Jego świątynię”.
Mam coś dla ciebie.
Miej te słowa Jehowy zawsze przy sobie.
Dzięki, tato.
Coś się stało?
Co z nami będzie?
To, co zawsze dzieje się
z wiernymi sługami Jehowy.
Nie bój się. Jehowa nas ochroni.
Kolacja gotowa.
A czy w ogóle widzieliście
naszego sąsiada?
Nie, w ogóle go dzisiaj
nie widziałam.
To dziwne,
ale widziałam go kiedy indziej.
On ma zawsze talent do kłopotów.
Zaśpiewajmy coś.
Daniel, wybierz jakiś psalm.
„Jehowa jest moim światłem
i wybawieniem”.
Wiedziałam, że to wybierzesz.
Chuszim.
„Jehowa światłem mym
i wybawieniem.
Nie lękam się”.
Daniel!
Pobawisz się ze mną?
Muszę iść z tatą.
A potem pobawimy się
w arkę Noego?
Jasne.
Kim chcesz być?
Będę lwem.
Hmm. A ja... słoniem.
Jehojachin się poddał!
Jehojachin się poddał!
Rodzina Ebera z plemienia Judy!
Otwierać! Natychmiast!
Wszyscy wyłazić! Już!
Stało się. Są tutaj.
Pakujcie się. Musimy iść.
Iść? Ale gdzie?
Nie możemy tu zostać.
Chuszim, weź nasze rzeczy.
Nie chcę tutaj być!
Chodź do środka.
Otwierać!
Cała czwórka na zewnątrz!
Sprawdźcie z tyłu.
Na rozkaz króla idziecie z nami.
Daniel z plemienia Judy.
Zabieramy cię na szkolenie
do pałacu wielkiego króla
Nabuchodonozora.
Ale tu jest moja rodzina.
Miejsce książąt i dostojników
jest w pałacu.
Jaki książę? To jeszcze chłopiec.
Daniel!
Weź mnie, jeśli potrzebujesz sługi.
Nie! Zabieram chłopaka.
Daniel!
Czekaj!
Pozwól nam się pożegnać.
Tylko szybko.
Bądź silny, synku.
Jehowa będzie z tobą.
Daniel!
Miszael.
Widziałeś jeszcze kogoś?
Myślałeś, że tak łatwo
się nas pozbędziesz?
Azariasz!
Chananiasz!
To jest Kislon i Achitub.
Hej, chłopaki.
Szybciej!
To gdzie my idziemy?
Chyba do pałacu.
Jak Józef do pałacu faraona?
Chyba jak do lochów.
Tutaj nie jest tak źle.
Kislon!
Weź... weź zagadaj.
No cześć.
Hej.
Ruchy!
Wpadnij kiedyś.
To są młodzi Żydzi.
Wezwał ich Aszpenaz.
Zostaliście wybrani, bo macie potencjał.
Ale nie macie wykształcenia.
Nauczycie się naszego pisma
i naszego języka.
Damy wam też nowe imiona.
A za trzy lata zaczniecie służbę
u wielkiego króla Nabuchodonozora.
Dzisiaj jesteście Żydami,
ale jutro nasi bogowie sprawią,
że staniecie się Babilończykami.
Meszach.
Nie przeżywaj, to prawie jak Miszael.
Nazywamy się jak ich bogowie.
Nowe imiona, nowy język —
zaraz każą nam
się kłaniać ich bogom.
Wyluzuj.
Mój ojciec ma pełno bożków,
a i tak służy Jehowie.
Widzieliście to miasto?
To centrum świata.
I wypasione jedzenie u króla.
A co tutaj jedzą?
Słudzy króla
jedzą to, co najlepsze.
Nie możemy tego jeść.
Nie przesadzaj.
Przecież dobrze znasz prawo...
Macie jakiś problem?
No, nasz Bóg
nie pozwala nam tego jeść.
Boicie się swojego Boga?
Tak.
A ja boję się swojego króla,
który zadecydował, co macie jeść i pić.
Zrobił to, bo zależy mu,
żebyście byli silni i zdrowi.
A co jeśli zobaczy, że wyglądacie gorzej
niż inni młodzi ludzie?
Przez was król uzna mnie za winnego.
Skoro ja muszę słuchać króla,
to wy też —
wszyscy!
Kiedy podadzą do stołu,
oczekuję, że będziecie jeść.
Nie masz prawa za nas decydować!
Masz rację.
Musicie zdecydować sami.
Słyszałeś, co on powiedział?
Nie mamy wyboru.
To inny kraj i inne prawo.
Co z tego, że mięso jest
niewykrwawione.
To tylko jedzenie.
Ale Jehowa zabronił nam
takiego mięsa.
To twoja interpretacja.
„Nie wolno wam jeść (...) żadnej krwi”.
Co tu interpretować?
Może dajmy sobie czas,
żeby się pomodlić.
Pomodlić się? Tutaj?
Po co?
Jehowa jest w Izraelu.
A my — w Babilonie.
Nie wierzysz,
że Jehowa jest też tutaj?
Jehowa powiedział,
że jesteśmy Jego świadkami.
Co ludzie pomyślą o Jehowie,
jeśli złamiemy Jego prawo?
Posiłek jest gotowy.
Głusi jesteście?
Dziękujemy.
Ale jeśli to zjemy,
obrazimy naszego Boga.
Chcecie głodować?
Nie, no oczywiście, że nie.
Zabronił nam jeść mięsa z krwią
i tego, co nieczyste.
Proszę cię,
wypróbuj nas przez 10 dni —
niech nam dają do jedzenia warzywa,
a do picia wodę.
Warzywa?
Tylko 10 dni.
I wtedy zdecydujesz, co z nami zrobić.
Dziesięć dni.
Proszę.
To dzięki Jehowie.
Spróbujcie tego mięsa.
Jest świetne!
Widziałeś kiedyś coś takiego?
Aszpenaz was wzywa.
Mój panie, to są ci młodzi...
Wiem, kim oni są.
Obserwujemy was — wszystkich.
Nie kłaniacie się naszym bogom,
modlicie się tylko do swojego Boga
i nie jecie naszych potraw.
Twierdzili, że ich Bóg
im tego zabrania...
Jednak...
Wyglądacie zdrowiej niż inni.
Niech dalej trzymają się
tej swojej diety.
Belteszaccarze!
Przed tobą wielka kariera.
Nie zmarnuj tego.
Przyprowadź następnych.
Łącznie racje wyniosą:
15 kurru, 2 pānu i 5 sūtu.
Poprawnie.
Ile odsetek kupiec może naliczyć
od pieniędzy i zboża?
40 procent, mój panie.
40 procent?
Szkoliłeś się trzy lata,
żeby zostać złodziejem?
Meszach?
To będzie 20 procent.
Bardzo dobrze.
Która gwiazda Enlila jest najjaśniejsza
w gwiazdozbiorze Urgula?
A ty wiesz?
To gwiazda Lugal.
Znakomicie.
Wieża, która jest wysoka,
a mimo to nie daje cienia.
Co to jest?
Twój ziggurat.
Żałosne.
Znasz odpowiedź?
To promienie słoneczne.
Dobrze.
Moi mędrcy twierdzą,
że wszystko jest w rękach bogów.
Jeśli tak jest,
dlaczego dobro przegrywa,
a zło zwycięża?
Nikt nie jest w stanie na to
odpowiedzieć.
Tak jak mówisz, królu,
„nie zawsze mądrzy mają co jeść,
nie zawsze inteligentni
zdobywają bogactwo
i nie zawsze posiadający wiedzę
odnoszą sukces.
Bo ich wszystkich
dosięga czas i przypadek”.
Kto to napisał?
Salomon.
Słynął z mądrości.
Tak, ale jego mądrość
pochodziła od Boga,
naszego Boga — Jehowy.
Wyprowadźcie ich.
A kiedy możemy wrócić?
Nigdy!
Wracacie do domu.
Skończone matoły.
Belteszaccarze,
wasza czwórka zostaje.
Musimy porozmawiać.
Nie wiem, kim jest wasz Bóg,
ale dziesięciokrotnie przewyższacie
wszystkich moich kapłanów i zaklinaczy.
Razem z moimi mędrcami
będziecie służyć w pałacu.
Aszpenaz się tym zajmie.
Może wasz talent marnował się
w Jerozolimie,
ale tutaj go wykorzystamy.
Jerozolima została zdobyta.
Teraz przygotowujemy się
do oblężenia Tyru.
Dobrze wiedzą,
co stało się z Sedekiaszem.
Bogowie są z nami!
Jarach, co to jest?
Chodzi o Jerozolimę.
Gdzie idziesz?
Zobaczyć się z rodziną.
W tym roku nie na wiele
mogliśmy sobie pozwolić.
Daniel! Daniel!
Chodź, zjedz coś.
Co się stało?
Jerozolima.
Zburzyli mury, zniszczyli wieże.
Wielu zginęło i...
i spalili dom Jehowy!
Dlaczego nasz lud nie słuchał?
Myśleli, że Jehowa nie widzi,
co robią?
Dopóki stała nasza świątynia,
mieliśmy nadzieję.
Dopóki istnieje Jehowa,
będziemy mieć nadzieję.
Ale On nas odrzucił —
za te wszystkie grzechy
przeciwko Niemu.
Nie prawda — nie wszystkich.
Jehowa powiedział Ezechielowi,
że jesteś prawy —
prawy jak Noe i jak Hiob.
Tak powiedział?
Tak.
Jeśli Jehowa się o nas troszczy,
to dlaczego tutaj jesteśmy?
Dlaczego nie możemy wracać do domu?
Dlaczego nie możemy być razem?
To jest teraz nasz dom.
Nie znam wszystkich odpowiedzi.
Trzymaj się blisko Jehowy.
On będzie cię wspierał.
Wezwać mędrców!
Miałem sen.
Nie daje mi to spokoju.
I nie wiem, o co chodzi.
Królu, żyj na wieki!
Opowiedz nam ten sen.
My ci podamy wyjaśnienie.
Nie!
Jeśli nie powiecie, co mi się śniło,
i nie podacie wyjaśnienia,
rozsiekam was na kawałki,
a wasze domy
zamienię w publiczne latryny.
Ale
jeśli opowiecie sen i go wyjaśnicie,
to was wynagrodzę —
otrzymacie ode mnie dary
i wielkie zaszczyty.
Musimy zyskać na czasie,
żeby skontaktować się z duchami.
Księgi powiedzą, co mu się śniło.
Musimy przygotować plan.
Chce, żebyśmy opowiedzieli mu sen!
Nikt nigdy wcześniej o to nie prosił.
Co mamy zrobić?
Musimy skontaktować się z duchami.
Zróbcie to.
Co kombinujecie?!
Umówiliście się, że będziecie tutaj
mnie okłamywać i zwodzić?
Zwodzić?
Zwodzić!
Nie ma na ziemi człowieka,
który potrafiłby zrobić to,
czego król żąda.
To za trudne
i nie ma nikogo, kto by to zrobił,
oprócz — oprócz bogów.
Arioch, brać ich!
Szybko! Szybko!
Zabić ich!
Zebrać mędrców!
Szybko!
Ruchy, ruchy, ruchy!
To rozkaz króla!
Jarach.
Musisz uważać!
Co się stało?
Nie wiem —
ale król wściekł się na mędrców.
Kazał ich wszystkich zabić.
Zawołaj Chananiasza, Miszaela
i Azariasza.
Dowiem się czegoś więcej.
Tak, Chaldejczycy, Egipcjanie, Żydzi —
wszyscy mędrcy.
Arioch!
Belteszaccar, co ty tutaj robisz?
Dlaczego król wydał taki rozkaz?
Miał sen.
Nikt nie umie go wyjaśnić.
Uciekaj! Natychmiast!
Może się uratujesz.
Dlaczego ich tu jeszcze nie ma?
I dlaczego bogowie
nie chcą z nimi rozmawiać?
Sprowadź tu ich rodziny.
Mają tu być wszyscy!
Chcę spojrzeć im prosto w oczy.
Obedrzeć ich ze skóry i powiesić.
Niech bogowie patrzą na ich trupy.
A potem wrzućcie ich do Eufratu.
Aszpenaz!
Wielcy mi mędrcy!
To zwykłe głupki!
Co ty tutaj robisz?
Chcę porozmawiać z królem.
Musisz stąd uciekać!
Proszę, pozwól mi porozmawiać!
Mój panie, to Belteszaccar.
Królu, wszystko wyjaśni ci
mój Bóg, Jehowa.
On zna twój sen i jego znaczenie.
Gdzie jest twój Bóg? No gdzie?
Wierzę, że On...
Jestem pewien, że On mi to wyjaśni.
Proszę, daj mi tylko czas.
Mamy czas do rana.
Czas na co?
Żeby wyjaśnić królowi sen.
Okej... Ale ile Jehowa ci już wyjaśnił?
No... Jeszcze nic.
Ale Jehowa powiedział ci,
że to zrobi? Co nie?
Nie do końca.
Dobra, ale skąd ty wiesz,
że On to w ogóle zrobi?
Nie wiem.
To lepiej, żebyś wiedział!
Chodzi o Jego imię.
Jeśli wyjaśni sen, to udowodni,
że jest prawdziwym Bogiem!
Jeśli?
Jak możemy ci pomóc?
Proszę,
pomódlcie się,
żeby Jehowa nam pomógł.
Jehowo,
nie sprowadziłeś nas tutaj,
żebyśmy umarli.
Co pomyślą ludzie?
Powiedzieliśmy im, że Ty jesteś
prawdziwym Bogiem —
Tym, który wyjawia tajemnice.
Proszę, udowodnij im to.
Jarach!
Znalazłem wygnańca judzkiego,
który potrafi podać wyjaśnienie snu.
Wiem, kto to jest.
Czy naprawdę możesz mi
opowiedzieć sen i go wyjaśnić?
Bóg w niebie —
Ten, który wyjawia tajemnice —
wyjawił królowi,
co ma się wydarzyć pod koniec dni.
Oto twój sen:
Zobaczyłeś ogromny posąg.
Ten posąg stał przed tobą.
Ty jesteś głową ze złota.
Ale po tobie nastanie inne królestwo,
mniej znaczące od twojego,
a potem jeszcze inne,
trzecie, z miedzi,
które będzie sprawować władzę
nad całą ziemią.
Czwarte królestwo
będzie mocne niczym żelazo.
Królestwo to będzie podzielone.
A że palce u stóp były częściowo z żelaza,
a częściowo z gliny,
królestwo to będzie po części mocne,
a po części kruche.
Za dni tych królów
Bóg niebios ustanowi królestwo,
które nigdy nie zostanie zniszczone.
Królestwo to nie przejdzie w ręce
żadnego innego ludu.
Zmiażdży wszystkie te królestwa
i położy im kres.
Lecz samo będzie trwać wiecznie.
Sen jest prawdziwy,
a jego wyjaśnienie wiarygodne.
Szybko!
Przynieście szatę i złoty naszyjnik.
Spalcie na jego cześć kadzidło.
Wasz Bóg jest najwyższym Bogiem,
Panem królów,
Tym, który wyjawia tajemnice.
Niech moje uznanie dla ciebie
będzie też uznaniem dla twojego Boga.
Odtąd ty jesteś władcą
w prowincji babilońskiej.
Królu, oni też wielbią Boga w niebie.
Czy ich również mógłbyś wyznaczyć
do zarządzania prowincją?
Wprowadź nowe zarządzenia.
Przewyższasz tych wszystkich błaznów —
nazywanych mędrcami.
Od tej pory
będziesz ich zwierzchnikiem.
Słyszeliście, co powiedział?
„Wasz Bóg jest najwyższym Bogiem,
Panem królów”.
Jehowa odpowiedział na twoją modlitwę.
Odpowiedział na nasze modlitwy.
I co teraz?
Będziemy mogli wrócić do Jerozolimy?
Nie wiem, co będzie dalej.
Ale jeśli będziemy blisko Jehowy...
On nigdy nas nie zostawi.
Tylko musimy Mu ufać.
Gwiazdy nic nie mówią, że jakieś królestwo
ma zmiażdżyć nasze królestwo.
Oczywiście, że nie.
To podstęp!
Ale skąd wiedział, co mu się śniło?
Amar-Utu!
Amar-Utu, co mówią bogowie?
Przyglądałem się owczej wątrobie.
Odniesiesz sukces.
Gwiazdy szabatu mówią,
że będziesz wielki.
Jestem głową ze złota.
Jehowa tak powiedział.
Twój sen zapowiada
wiele dobrych rzeczy.
Ale Belteszaccar, ten Żyd —
to prawda, inteligentny —
ale przecież przed przybyciem do Babilonu
nie potrafił wyjaśniać snów.
To tutaj zdobył wykształcenie
i tutaj otrzymał babilońskie imię
na cześć wielkiego boga Bela.
To Bel posłużył się tym wygnańcem,
żeby wyjaśnić ci sen.
Bel,
nie Jehowa, którego pokonałeś
w Jerozolimie.
Czyli drzewo to moi wrogowie.
A kim jest ten,
kto zapanuje po siedmiu czasach?
To... znowu jesteś ty, królu.
Jesteście żałośni.
Wreszcie!
Belteszaccar, przełożony kapłanów
zajmujących się magią.
Żaden mędrzec w moim królestwie
nie jest w stanie wyjaśnić mi snu.
Ale ty to potrafisz.
Chcę, żebyś mi wyjaśnił wizje
z mojego snu.
Co ci się śniło?
Zobaczyłem drzewo pośrodku ziemi —
bardzo wysokie drzewo,
ogromne drzewo.
I to drzewo urosło i stało się potężne,
a jego wierzchołek —
jego wierzchołek sięgnął nieba.
Stało się potężne...
Zrąbcie to drzewo!
Urosło aż do nieba...
Widziałem czuwającego...
Zrąbcie to drzewo!
W obręczy żelaznej i miedzianej.
Kto jest tym drzewem?
Panie mój,
chciałbym, żeby wyjaśnienie tego snu
odnosiło się do twoich wrogów.
Drzewem, które widziałeś —
które urosło i stało się potężne,
wierzchołkiem sięgało nieba
i było widoczne po krańce ziemi,
które miało bujne listowie
i tak dużo owoców,
że był na nim pokarm dla wszystkich,
pod którym mieszkały dzikie zwierzęta
i w którego gałęziach gnieździły się ptaki —
tym drzewem jesteś ty, królu.
Król widział też, jak z nieba zstępował
czuwający, święty, który mówił:
„Zrąbcie to drzewo i zniszczcie je”.
„Jednak pień z korzeniami
zostawcie w ziemi,
w obręczy żelaznej i miedzianej.
Niech go zwilża rosa z nieba
i niech żyje tak jak dzikie zwierzęta,
aż przeminie siedem czasów”.
Takie jest wyjaśnienie, królu.
To jest postanowienie Najwyższego.
Ciebie, królu,
wypędzą spośród ludzi
i zamieszkasz z dzikimi zwierzętami.
Tak jak byki
będziesz się żywił roślinnością
i będzie cię zwilżać rosa z nieba.
I przeminie siedem czasów,
aż zrozumiesz,
że to Najwyższy
panuje nad królestwami ludzkimi
i że władzę nad nimi daje,
komu chce.
A ponieważ polecono zostawić
pień z korzeniami,
oznacza to, mój królu,
że gdy zrozumiesz, że władzę sprawują
niebiosa, odzyskasz królestwo.
Porzuć swoje grzechy i czyń dobro,
odwróć się od nieprawości
i okazuj miłosierdzie biednym ludziom.
Może dalej będziesz zaznawać spokoju.
Czy Belteszaccar wie, kiedy to się stanie?
Nie.
Ale twoi mędrcy wątpią,
czy to wyjaśnienie jest prawdziwe.
Nie pamiętasz?
Bogowie Egiptu twierdzili, że Egipcjanie
będą w stanie nas pokonać.
A to ty ich pokonałeś.
Dlaczego w takim razie mielibyśmy
wierzyć w to,
co mówi Bóg Żydów?
Zobacz, czego dokonałeś.
Bogowie są z tobą.
Dzięki tobie Babilon stał się
największym królestwem na ziemi.
Belteszaccar chce,
żebyś zaczął się płaszczyć.
Wie, że mocny król
to mocne królestwo.
Wróćmy do naszej dyskusji
o gwiazdach Enlila.
Najjaśniejszą gwiazdą w gwiazdozbiorze Urgula
jest teraz gwiazda Lugal.
Gwiazdy nie kłamią — w przeciwieństwie
do bogów, których pokonaliśmy.
Wracaj do Jerozolimy.
Jeśli masz w ogóle do czego wracać.
Czy Jehowa wyjawił coś nowego?
Minęło 10 miesięcy, a u króla nie widać
żadnych oznak szaleństwa.
Wierzę swojemu Bogu.
Tak, my też wierzymy w to,
co mówią gwiazdy.
Ale interpretacja należy do nas.
To ty odpowiesz za to,
co powiedziałeś.
A wiesz, co się dzieje,
kiedy mędrzec kłamie?
Przekazałem tylko to, co mówił mi Jehowa.
Już zapomniałeś, co groziło tym,
którzy nie umieli wyjaśnić snu o posągu?
Czekała ich śmierć.
Poprzednie wyjaśnienie schlebiało królowi.
Był głową ze złota.
A tym razem powiedziałeś,
że król oszaleje, i nic się nie stało.
To się na pewno stanie.
Może tak, a może nie.
Ale uważaj, grozisz królowi.
To zdrada.
I nikt cię nie uratuje.
Minęło dziesięć miesięcy.
I nic się nie stało.
Ale uważaj, grozisz królowi.
A u króla nie widać
żadnych oznak szaleństwa.
To zdrada.
I nikt cię nie uratuje.
Miej te słowa Jehowy zawsze przy sobie.
„Ucz mnie, Jehowo, swojej drogi”.
„Nie wydawaj mnie moim przeciwnikom,
bo powstali przeciwko mnie
fałszywi świadkowie
i grożą mi przemocą.
Co by ze mną było, gdybym nie wierzył,
że za swego życia będę jeszcze
oglądał dobroć Jehowy?”.
Proszę cię,
wypróbuj nas przez 10 dni.
Wyglądacie zdrowiej niż inni.
Niech dalej trzymają się
tej swojej diety.
Nie wiem, kim jest wasz Bóg,
ale dziesięciokrotnie przewyższacie
wszystkich moich kapłanów i zaklinaczy.
Miał sen.
Nikt nie umie go wyjaśnić.
Jehowa odpowiedział na twoją modlitwę.
„Pokładaj nadzieję w Jehowie.
Bądź odważny i niewzruszony w sercu.
Tak, pokładaj nadzieję w Jehowie”.
Przygotuj ofiarę dla Bela.
Na zdrowie! Na zdrowie!
Babilon to potęga świata.
Brama Isztar,
ogrody,
ziggurat tak wysoki,
sięga aż do samych bogów.
Nie ma wątpliwości.
I pomyśleć, że 12 miesięcy temu
jeden z twoich sług
ośmielił się powiedzieć, że oszalejesz.
To przecież wielki Babilon,
który ja sam zbudowałem
dzięki swojej potędze,
żeby sławił moją władzę i królestwo.
„Królu Nabuchodonozorze,
oto skierowane do ciebie oświadczenie:
‚Królestwo zostało ci odebrane
i wypędza się ciebie spośród ludzi.
Będziesz mieszkał z dzikimi zwierzętami
i tak jak byki
będziesz żywił się roślinnością.
I przeminie siedem czasów,
aż zrozumiesz,
że to Najwyższy
panuje nad królestwami ludzkimi
i że władzę nad nimi daje,
komu chce’”.
Nie! Nie chcę!
Nie!
Tato!
Tato!
Ty i twoi mędrcy
zawiedliście na całej linii.
Jak mogłeś twierdzić,
że Daniel jest oszustem?
To był podstęp.
Daniel spiskował
przeciwko twojemu ojcu.
Podstęp?
Jak niby miał to zrobić?
Wszystko, co powiedział,
się spełniło,
czego nie można powiedzieć o tobie.
Mój ojciec ci ufał i ja też.
Zawiedliście albo wy,
albo Marduk.
Tak czy inaczej...
Powiedz mi,
kim jest ten twój Bóg w niebie,
Jehowa?